W dniu 04.11.2017 r odbyło sie pierwsze polowanie w naszym Kole jako polowanie Hubertowskie. Polowanie prowadził Kol. łowczy Ryszard Suduł ,
który powitał wszystkich myśliwych oraz gościa Kol. Pawła Łysakowskiego z Koła łowieckiego "Granica " Kudowa Zdr. Polowaliśmy w rejonie Brzeźnicy .
W każdym miocie były dziki jelenie i muflony. Królem polowania został Kol. Tomasz Mazur , Który pozyskał muflona owcę , w-ce królem Kol. Marek Andruszko
pozyskując dzika ntomiast królem pudlarzy kol. Jarosław Dąbrowski. Polowanie zakończyło się uroczystym pokotem. O godzine 15.00 na zbiórkę przybyli
koledzy myśliwi oraz zaproszeni goście. Przedstawiciele władz samorządowych : Pan Starosta Ząbkowic Śl. Roman Fester , Pani W-ce Burmistrz Zabkowic Ewa Figzał ,
Pan Burmistrz Barda Krzysztof Żegański oraz Wójt Gminy Stoszowice Paweł Gancarz. , oraz Rolnicy z naszego terenu. Spotkanie w tym dniu miało
specjalane wydarzenie to że uczczono patrona myśliwych to trzech członkow naszego koła otrzymał odznaczenia łowieckie. , nadane przez Kapitułe
Odznaczeń Łowieckich w Warszawie. Medale srebrne otrzymali kol. Jarosław Dąbrowski , i Kol. Kazimierz Gurdak , medal brazowy otrzymał Kol. Grzegorz Przewłocki.
Zaproszony gość Pan Marian Ogórek Prezes Spółdzielni Kółek Rolniczych w Stoszowicach otrzymał odznaczenie Zasłużony dla Łowiectwa również nadane przez
Kapitułe Odznaczeń Łowieckich. Dekoracji odznaczonych dokonał Prezes Koła Piotr Mazur członek ORŁ w asyscie najsatrszego członka koła Kol. Ludwika Kaszuby.
Przy wręczaniu odznaczeń grą na rogach upiększyli tę uroczystość przyszli myśliwi Kol. Komar- Gacki Michał oraz Gumiężna Weronika. Prezes pogratulował
odznaczonym życząc im dalszych sukcesów na niwie łowieckiej. Piotr Mazur podziękował Kol. Gredysowi Grzegorzowi za długoletnią pracę
jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej , który zrezygnował z tej funkcji po 15 latach pracy, wręczając syboliczną statuetkę. Na zakończenie
Prezes Koła podziękował wszystkim gościom i kolegom za tak liczne przybycie i zaprosił wszystkich na biesiadę myśliwska do naszego domku myśliwskiego.
Wszyscy biesiadowali do późnych godzin wieczornych.
|